niedziela, 11 grudnia 2011

KWIAT LOTOSU

Lubie czasem usiąść z płótnem i coś stworzyć. Raz wychodzi mi to lepiej lub gorzej, ale bardzo odpręża takie zajęcie. Efekt końcowy nie zawsze mi się podoba, jednakże początki zawsze są trudne.
Tę pracę wykonałam pastelami olejnymi, nie są to moje ulubione atrybuty malarskie, ale chciałam spróbować.
Dość mozolnie mi to szło, miałam ochotę już przestać, ale nigdy nie zostawiam nic niedokończonego.
Z pastelami kredowymi (suchymi) było by zdecydowanie łatwiej, ładnie się rozprowadzają i można wykonać wiele różnych efektów malarskich. Ale olejnymi jakoś też sobie poradziłam, myślę, że lepiej byłoby wykonywać rysunki tymi pastelami na papierze, niż na płótnie. To był jedna z pierwszych moich prób namalowania obrazu.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz